piątek, 14 lipca 2017

Mycie włosów mąką

W poprzednim wpisie opisałam swoje wrażenia z mycia samą wodą. Jak na razie mam mieszane uczucia co do tej metody, mam zamiar testować ją jeszcze w najbliższym czasie. Jeśli WO nie wypali, z przyjemnością wrócę do mycia włosów mąką.

Testowałam tę metodę na razie kilkukrotnie i zawsze ze świetnym rezultatem. Włosy były czyste, miękkie, szybko schły (na WO moje włosy schną wieczność), nie były przesuszone ani oblepione. Nie stosowałam potem odżywki, ani nawet płukanki octowej. Gdzieś mi mignęło w google, że mąka sama ma lekko kwaśny odczyn, ale teraz nie potrafię znaleźć źródła, więc nie będę się przy tym upierać. Być może przy dłuższym używaniu samej mąki zaobserwowałabym jakieś minusy, ale po tych kilku próbach nie widzę prawie żadnych.

Mycie mąką

Samo mycie wygląda bardzo prosto:

  1. Wymieszać  mąkę z wodą.
    Można to zrobić nawet porcjami na dłoni, ale wtedy na pewno nie uniknie się powstania grudek, które trudno będzie wypłukać i trzeba będzie z nimi walczyć po myciu. Pomocne mogą być miseczki do rozcierania, jeśli wolimy konsystencje bliższą pasty lub śmietany, albo shaker (np. taki do odżywek białkowych). Sama stosowałam plastikową butelkę, w której zatrzepałam mąkę z wodą przed myciem. Proporcje na oko, mniej więcej pół na pół, ale nie ma to raczej większego znaczenia.
  2. Wmasować we włosy jak zwykły szampon, skupiając się na skórze głowy.
  3. Spłukać.
I tyle. Ponieważ metoda okazała się być dla mnie zupełnie niekłopotliwa, nie za bardzo jest się nad czym rozpisywać.

Jakiej mąki można użyć?

W zasadzie prawie każdej. Ja testowałam zwykłą mąkę białą typ 500 zdaje się, oraz żytnią mąkę razową. Ale można wypróbować różne rodzaje, najwięcej pozytywnych opinii widziałam o mące żytniej, ryżowej i mące z ciecierzycy. Mąki razowe dodatkowo działają jak delikatny peeling. Odradzam jedynie eksperymenty z mąką ziemniaczaną, ta się doskonale nadaje jako dodatek do maseczek albo płukanek, albo jako suchy szampon dla włosów jasnych. Natomiast może sobie nie poradzić z umyciem włosów, tak przynajmniej twierdzi Lax, której wpis o myciu mąką polecam:
http://laxnax.blogspot.com/2015/08/ndw-mycie-wosow-maka-zytnia.html

Inne zastosowania mąki

Takiego "szamponu" można spokojnie użyć do mycia całego ciała. Trzeba tylko uważać, by nie wysechł, na włosach jeszcze mi się nie zdarzyło, na skórze owszem, trudno potem go zmyć. Moja skóra twarzy bardzo go polubiła. Można też wymieszać mąkę z wybranym olejem i uzyskać pastę do mycia ciała:
http://www.alinarose.pl/2014/05/sekrety-hindusek-diy-wspaniaa-pasta.html


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz